Znów nie byłem (nieobecność usprawiedliwiona) - ale popatrzcie na filmik. Naprawdę była faja przygoda!
i tradycyjnie do zobaczenia na ścieżce rowerowej.
Bikers-Tarnów
Blog stowarzyszenia Bikers Tarnów
środa, 12 lutego 2020
piątek, 31 stycznia 2020
Obżarstwo w Oberży
Wybaczcie - napisałem nasz post na moim blogu! Kopiowanie wychodzi tragicznie - a przepisywać zwyczajnie nie mam czasu. Więc wklejam link. Wystarczy kliknąć i już...
środa, 22 stycznia 2020
Kiełbaski tam gdzie nas nogi poniosą
Tym razem beze mnie - więc i beze opisu. Ale Piotr jak zwykle zrobił fajny materiał, wieć warto popatrzeć.
Pozdrowienia i do zobaczenia szlaku albo ścieżce rowerowej
Pozdrowienia i do zobaczenia szlaku albo ścieżce rowerowej
wtorek, 7 stycznia 2020
ROWEROWI KRÓLOWIE 6 stycznia 2020
Fajny filmik z naszej wycieczki
Pozdrowienia i do zobaczenia na szlaku.
Pozdrowienia i do zobaczenia na szlaku.
poniedziałek, 6 stycznia 2020
Trzej Królowie na rowerach choć było Siedmiu Wspaniałych i Rodzynka.
Zbiórka o 11 - nie jest źle, można się wyspać. Luk na termometr - nie jest źle, w zasadzie nawet jest dobrze - ledwie dwie kreseczki poniżej cienkiej czerwonej linii, a pewnie potem się rozciepli. Padać nie pada, gołoledzi nie ma - czyli idealne warunki na rower! Nieprawdaż ?! Pewnie jak by idealne nie były, to i tak byśmy pojechali...
Ruszamy z Placu Kazimierza - jak wyremontują Rynek, to pewnie będziemy się zbierać tam, choć i tu jest fajnie! Dobre miejsce - dla wszystkich podobnie daleko - innych zbieramy po drodze, poza tym lokacja jest unikatowa i nie ma mowy o pomyłce.
No więc ruszamy.
Ruszamy z Placu Kazimierza - jak wyremontują Rynek, to pewnie będziemy się zbierać tam, choć i tu jest fajnie! Dobre miejsce - dla wszystkich podobnie daleko - innych zbieramy po drodze, poza tym lokacja jest unikatowa i nie ma mowy o pomyłce.
No więc ruszamy.
Zobacz trasę w Traseo
Jak zwykle, nie ma lekko, jak zwykle bocznymi ścieżkami, jak by asfalt pomimo lekkiego mrozu parzył w opony, jak zwykle z werwą i entuzjazmem! Jak zwykle w gronie świetnych ludzi!
Siedmiu Wspaniałych i Rodzynka (urocza rodzynka)
Miejscami zima jakoś się trzyma
leśna kopalnia piachu - myślę że silnie nielegalna (albo to prywatny lasek) obecnie wykorzystywana przez crossowców.
polami
Leśne spotkanie.
Potok Chotowski - ale tak daleko od Chotowej że nie wiem czy w tym miejscu zachowuje swoją nazwę u lokalsów.
kolejne rozjazdy.
Kierunkowskaz do Pietro Party
I sam lokal.
A przed obiadem i kawą
Chwila zabawy na jednej z niesamowitych maszyn, które Właściciel udostępnił swym gościom.
Napiszę tak - Rozpędzić to cudo wymaga nieco wysiłku, zahamować, to już wyczyn, skręcić, wyzwanie - ale wysiąść! O tak wysiąść to sport ekstremalny! Uwierzcie na słowo i nie próbujcie ;)
A tu już wewnątrz, czekamy na obiadek, zamawiamy kawę i napoje... fajnie jest!
Akurat kończą dopijać moją filiżankę, gdy na stół wjeżdżają talerze i wielka waza z krupnikiem.
Ba ale nie byle jakim krupnikiem - krupnikiem na boczku!!!
Kto zna doceni, kto nie doceni... trudno, niech przyjmie wyrazy współczucia.
Potem, pycha schab zapiekany z pieczarkami, dwie surówki i ziemniaczki
(miejscowe, nie jakieś pastewne świństwo z marketów!)
I dalej siedzimy i znów kawka jakieś napoje i wjeżdżają ciasteczka...
A przed wyjazdem jeszcze barszczyk czerwony i paszteciki...
Uczta godna trzech króli!
Plany, wspominki, żarty... Ale trzeba wracać. Zima, wcześnie słońce zajdzie - dobrze by było przejechać terenowe odcinki przy świetle dziennym - potem już w mieście - jakieś lampki się znajdą, w razie czego oświetlenie uliczne. No ale czas goni.
Jak goni to uciekamy...
Zobacz trasę w Traseo
Trasa inna, równie ciekawa, ale mniej lasów, więcej pól - to pozwala na zrobienie lepszych zdjęć - raz że więcej widać, a dwa że nie ma obawy by zgubić grupę.
Trasa inna, równie ciekawa, ale mniej lasów, więcej pól - to pozwala na zrobienie lepszych zdjęć - raz że więcej widać, a dwa że nie ma obawy by zgubić grupę.
Selfie z Danielem
W drodze
Ale lasów niewiele.
I co tu wiele pisać? Ładnie nam słońce trasę umajało.
A potem już końcówka - Lasek Lipie
Czujecie ten pęd?
Jest moc... i niech będzie z nami... zawsze ;)
Do następnego razu, albo do zobaczenia na szlaku.
niedziela, 5 stycznia 2020
Jak Bikersi Nowy Rok świętowali
Głupio postawione zagadnienie - wiadomo że na rowerach, niektórzy z nas ostanie godziny starego roku na rowerze przekręcili i od pierwszych zaczęli (ja na ten przykład - bo do i z pracy na rowerze śmigałem.
11 godzin Nowego Roku minęło, przed południem zbiórka na Placu Kazimierza i wyjazd. Nie ma lekko - zaordynowane Czarna, baza "Ruskich". No to jedziemy. Przed nami sporo kilometrów polnych ścieżek, leśnych duktów, błota, piachu, kolein zasypywanych gruzem z gospodarstwa. Na powrocie będą szutry, trochę asfaltu ale i leśna droga się znajdzie. Więc teren urozmaicony - o nudzie czy znużeniu mowy być może.
Rzecz jasna w lasach Czarnej Tarnowskiej znów odcina mi GPS, niby pokazuje lokalizację, ale już nie rejestruje trasy! Stąd taki "dwojaki" wykres - łatwo ustalić dokąd był nagrywany, a odkąd odtwarzany z pamięci i mapy. Wierzcie lub nie, ale tam jest... запретная зона !!!! I Diabli sami wiedzą co w tych lasach jest zakopane! Wiecie że jak budowali Autostradę Tarnów Rzeszów - to właśnie na wysokości Czarnej znaleziono podziemny bunkier, awaryjną centralkę łączności telefonicznej? Sprawę utajniono - podobno został zasypany w trakcie budowy... ale kable w ziemi pozostały! Myślę że solidna ekipa z dobrym sprzętem, niejedno by tam jeszcze znalazła. Na razie jednak BARS 203 kryje swe tajemnice.
No ale dość straszenia! Trasa wyglądała tak!
Zobacz trasę w Traseo
Oczywiście zapraszam też do wizyty na naszym Traseo.
Oczywiście zapraszam też do wizyty na naszym Traseo.
Szczerze mówiąc trasę dojazdu do dawnej radzieckiej bazy wojsk łączności w Czarnej taką jak na zapisie pokonywałem pierwszy raz w życiu - miejscami rzecz jasna kilka odcinków przejechałem, lub przeszedłem, ale w całości to pierwszy raz. Piotr jest wielki, sprawnie i pewnie prowadzi na ścieżki, które większość uznała by za niegodne jazdy i prowadzące donikąd - które jednak okazują się połączeniem idealnym.
TARNÓW
Zjazd w pola z ulicy Hanny Marusarz.
Niełatwy technicznie, ale dający ogrom satysfakcji, święty spokój od samochodów i trochę naprawdę ładnych widoków.
Po drodze w Ładnej mijamy teren budowy wschodniej obwodnicy Tarnowa, czyli zjazdu z Autostrady do drogi krajowej nr 94/73... wreszcie - chce się zawołać - lecz pozostaje też niepokój, czy wpadną na pomysł, by zbudować przejazdy dla rowerów i przejścia dla zwierząt... bo wiecie, z myśleniem u naszych decydentów to różnie bywa...
POGÓRSKA WOLA
Pięciu wspaniałych.
Tak wiem! Nie kanonicznie - ma być siedmiu.
Ale jednego zabrakło już na starcie, a jeden musiał odstąpić podczas jazdy. (Zauważcie jednak że i u Kurosawy i u Sturges'a, nie wszyscy z siódemki wyjściowej dotrwali do końcowych napisów)
CZARNA / BARS 203
Per aspera ad astra
Wyżej już się wjechać nie dało!
Pozy zdobywców mówią wszystko.
Przy okazji, całkiem nie umówieni, spotykamy gromadkę fajnych motocrossowców - niby nie lubią motocrossowców - ale ci są spoko - nie rozjeżdżają lasu, bawią się tam gdzie teren i tak nie leśny. Dla takich motocrossowców - szacun!
kusiły, kusiły i skusiły... ale to całkiem inna historia i do tego moja indywidualna.
Dzięki uprzejmości i znajomości rzeczy jednego z crossowców mamy taką oto wspólną fotę.
Kuszą konie mechaniczne Piotra... kuszą.
No ale to PIERWSZE GODZINY NOWEGO ROKU
W związku z czym zmierzcha szalenie szybko. Nie żeby tragedia, ale robi się coraz chłodniej... pora wracać!
Po drodze krótki postój w Pogórskiej Woli - by dociągnęły ogony i dalej kręcimy już po asfalcie aż do Wałek.
Tu odbijamy na szutrową drogę serwisową kolejarzy, która prowadzi nas aż na
WOLĘ RZĘDZIŃSKĄ
A tu... Hosanna!! Chwalmy Pana!!!
Pizzeria Biały Piec jest otwarta. Jest gdzie coś zjeść i wypić (ja walę kawusię... ), rozgrzać tyłki oraz stopy, tudzież zagadać do pięknookich dziewcząt zza kontuaru...
Ale ostatnie, to nie wszyscy, tylko jeden z nas.
A potem pokrzepieni jadłem i napojem wychodzimy na chłód by dociągnąć do domostw... w sumie taka kolej rzeczy.
Nieobecni niech żałują.
czwartek, 2 stycznia 2020
Subskrybuj:
Posty (Atom)